Zwabiłam operatora kamery do siebie na prywatną sesję zdjęciową. Gdy zaczęliśmy pracować, drwiłam z niego, drażniłam go, żeby moje krągłości mogły robić to, czego moje słowa nie mogły, prowadząc do naprawdę dzikiej sesji wyśmienicie przyjemnego bólu prowadzącej do idealnego zakończenia.